60 – tyle dni czeka ponad połowa polskich firm na zapłatę od swoich kontrahentów. Z kolei firmy którym kontrahenci nie płacą, nie robią z tego większych problemów, bo są przekonane, że kontrahentowi też ktoś nie zapłacił i w tym momencie po prostu nie ma z czego zapłacić. Dodatkowo windykacja przeterminowanych płatności może im wyrządzić większą krzywdę – ponieważ stracą kontrahenta. To błąd.
Zatory płatnicze wykończyły już nie jedną małą lub średnią firmę. Aby wpaść w pętlę zadłużenia i utracić płynność finansową wystarczy aby jeden z kluczowych kontrahentów spóźnił się z płatnością, albo co najgorsze – sam ma problemy z płynnością i może pociągnąć za sobą swoich dostawców. Największy odsetek firm które nie płacą w terminie to firmy budowlane.
Kontrahenci nie płacą. Dlaczego?
Jeśli kontrahent nie zapłaci w terminie co się stanie? Absolutnie nic. Najwyżej odbierze jeden telefon z zapytaniem kiedy można spodziewać się płatności. To wszystko. Aby nie ponosić kosztów z uzyskaniem kredytu obrotowego, lub nie mieć możliwości skorzystania z takiego – lepiej odwlec zapłatę. Wygodne prawda? Ponad 50% firm przyznaje że nie płacą, ponieważ sami czekają na płatności. W dodatku płatność za towar lub usługę to jedno z zobowiązań. Trzeba zapłacić ZUS, US, wynagrodzenia czy rachunki. W pierwszej kolejności regulowane są te zobowiązania, których ewentualne nieuregulowanie może powodować nieprzyjemne konsekwencje. Kary z US czy problemy w ZUS są nieuniknione i często dotkliwe. Dlatego 70% firm reguluje zobowiązania wynikające z faktur na samym końcu.
Jak wyegzekwować pieniądze?
Większość przedsiębiorców boi się używać windykacji oraz wezwań do zapłaty w których widnieje groźba o wpisaniu do bazy dłużników. Wynika to z obawy przed straceniem kontrahenta, który może zrezygnować ze współpracy. Jednak takie podejście jest błędem. Większość kontrahentów pod wpływem wezwania do zapłaty – szybko reguluje swoje zobowiązanie. W dodatku kosztem i swoistym ryzykiem jest zerwanie współpracy i szukanie nowego dostawcy. Takie wezwanie do zapłaty działa mobilizująco.
Również dobrym rozwiązaniem może być korzystanie z faktoringu jako narzędzia ograniczającego ryzyko wystąpienia płynności finansowej. Faktoring nie jest samym finansowaniem, ale również zarządzaniem płatnościami. Jeśli kontrahent spóźni się z opłaceniem faktury – sama firma faktoringowa mobilizuje naszego kontrahenta do spłaty, nie włączając naszej firmy w te działania. To ona pilnuje spłat i kontrahentów.
Pamiętaj – Jeśli Twój kontrahent nie zapłaci, poinformuj go od razu o tym że termin minął. Jeśli tego nie zrobisz, tylko będziesz grzecznie czekał – uzna że Ci w tym momencie nie zależy na pieniądzach i będzie przeciągał spłatę, finansując swoje potrzeby – Twoimi pieniędzmi.