Faktoring sprawdza się tak naprawdę w każdej branży, również w przypadku małych i średnich firm. Jednak w niektórych branżach ta forma finansowania jest szczególnie pożądana i znacznie ułatwia prowadzenie przedsiębiorstwa oraz jego bieżące finansowanie.

Wydaje się, że faktoring na dobre zadomowił się na polskim rynku finansowym. Potwierdza to rosnąca nieustannie popularność tej formy finansowania. O ile w 2015 roku z faktoringu korzystało 7 046 polskich przedsiębiorców, o tyle rok później było ich już 7 853, a faktorzy sfinansowali 7,5 mln faktur o łącznej wartości 158 mld zł (źródło: http://faktoring.pl/2017/01/24/faktoring-w-2016-r-urosl-o-20-proc/). Natomiast w 2017 roku już po trzech kwartałach z faktoringu skorzystało więcej przedsiębiorców niż w całym 2016 roku i było ich ponad 8 500. W tym czasie wartość sfinansowanych faktur przekroczyła 132 mld zł. W 2017 roku najczęściej z faktoringu korzystały firmy zajmujące się produkcją (49,83% udziału w obrotach faktorów), dystrybucją (32,14%), transportem (2,83%), sprzedażą detaliczną (2,17%), usługami (2,12%) i budownictwem (1,22%). (źródło: http://faktoring.pl/2017/10/25/popyt-na-faktoring-stale-rosnie/) Te branże właściwie powtarzają się co roku w czołówce, czasem zamieniając się jedynie miejscami.

Faktoring w jakich branżach

 

W jakich branżach sprawdzi się faktoring?

Faktoring to dobre rozwiązanie dla każdego przedsiębiorstwa, które sprzedaje z odroczonym terminem płatności. Jednak specyfika części branż szczególnie predysponuje firmy w nich działające do współpracy z faktorami. Przykładem może być branża drzewna i meblarska, w której cykl produkcyjny jest o wiele dłuższy niż w innych branżach i może trwać nawet pół roku. Wszystko przez specyfikę działań firm handlujących drewnem i meblami. Surowiec nie tylko trzeba dostarczyć do producenta, ale potem należy jeszcze drewno osuszyć i obrobić. Problem polega jeszcze na tym, że producenci w branży drzewnej i meblarskiej najczęściej zaopatrują się w surowiec w Lasach Państwowych, które sprzedają go jedynie za gotówkę. Tymczasem klienci wspomnianych producentów żądają faktur z odroczonymi terminami płatności nawet 120 dni. Czekając tak długo na pieniądze, trudno byłoby finansować bieżącą produkcję bez faktoringu.

 

Przykłady faktoringu w branżach

Również długo trzeba czekać na pieniądze w branży przetwórstwa mięsnego. Hipermarkety i dyskonty nie są skłonne do szybkiego regulowania faktur, nierzadko trzeba czekać na zapłatę 90 i więcej dni. Tymczasem dostawcy żywca (rolnicy) żądają natychmiastowej zapłaty. Faktoring jest więc tutaj bardzo wygodnym rozwiązaniem.

 

Kolejną branżą, która wręcz masowo korzysta z usług faktorów, jest transport. Wynika to ze specyfiki realizowanych tutaj usług. Firmy transportowe muszą mieć środki nie tylko na zakup, serwisowanie i ubezpieczenie pojazdów, ale również na zakup paliwa, opłacenie kierowców, nierzadko na wynajęcie magazynów. Gdy frachty są wykonywane za granicą, często trzeba ponosić dodatkowe koszty, jak zakup wiz, winiet itp. Finansowanie tego wszystkiego kredytem obrotowym mogłoby trwać zbyt długo ze względu na formalności, gdy tymczasem fracht trzeba wykonać natychmiast, a kontrahenci płacą zazwyczaj po 60-90 dniach.

Faktoring w budowlance

Przykłady branż, w których faktoring bywa czasami wręcz niezastąpiony, można tak naprawdę mnożyć. Warto chociażby wspomnieć jeszcze o branży budowlanej, gdzie często środki finansowe są potrzebne szybko, aby wykonać zlecenie czy wygrać przetarg, a oczekiwanie na zapłatę lub kredyt spowodowałoby opóźnienia w realizacji kontraktów. Podobnie w branży tworzyw sztucznych i opakowań silni kontrahenci żądają długich terminów płatności, a za surowiec często trzeba płacić natychmiast i gotówką. Bez względu jednak na to, z jaką branżą mamy do czynienia, współczesny rynek faktoringu jest na tyle konkurencyjny i elastyczny, że potrafi dostosować produkt faktoringowy do specyfiki każdego sektora gospodarki.

 

Jakie faktury najczęściej finansują faktorzy?

Czy z każdą fakturą warto zwracać się do firmy faktoringowej? Wszystko zależy tak naprawdę o specyfiki danej firmy, od jej wielkości, sytuacji finansowej itd. Dla małej, nierzadko jednoosobowej firmy, czekanie już na jedną fakturę na kilkaset złotych może być problemem, gdy tymczasem dla większego przedsiębiorstwa nie będzie to żadnym kłopotem. W 2017 roku średnia wartość faktury finansowanej przez faktorów wynosiła 21 tys. zł (źródło: http://faktoring.pl/2017/10/25/popyt-na-faktoring-stale-rosnie/).

 

Inna kwestia to pozycja kontrahenta. W niektórych branżach panuje tak duża konkurencja (np. handel), że kontrahenci mogą sobie pozwolić na żądanie bardzo długich terminów płatności, sięgających nawet kilku miesięcy. Przez ten czas zablokowane pieniądze nie przynoszą żadnego pożytku przedsiębiorstwu – nie można nie tylko inwestować, ale nawet przeznaczać ich na bieżącą działalność czy wykonać kolejnego zlecenia. Dane różnych firm faktoringowych pokazują, że najczęściej przedsiębiorcy zgłaszają się do nich z fakturami, których termin płatności wynosi od 61 do 90 dni.

Ryzykowne branże

Bywają jednak bardziej ryzykowne branże, w których powszechną praktyką jest płacenie w terminie dłuższym niż 120 dni i przeważnie to sektory bardzo trudne, jak górnictwo czy budownictwo drogowe. Natomiast rzadko trafiają do faktorów faktury z terminem płatności 14 dni. Z badań wynika jednak, że w 2017 roku średni termin płatności na fakturze wystawionej przez polskiego przedsiębiorcę to 30 dni. Niestety, obecnie średni czas oczekiwania na płatność to 56 dni i wydłużył się on w stosunku do 2016 roku o 6 dni (źródło: https://atradius.pl/reports/payment-practices-barometer-poland-2017.html). To oznacza, że faktorom nie zabraknie klientów, którzy nie będą chcieli lub nie będą mogli tak długo czekać na należność. Jeśli Ty również nie chcesz czekać, aż kontrahent ureguluje płatność, skontaktuj się z dobrym doradcą i skorzystaj z zalet szybkiego finansowania faktoringiem.

[wp-stealth-ads rows=”1″]